Kazimierz Sakowicz


katedra


 
majestatycznie wypiętrzona ku niebu
przepełniona krasą chwały i upadków
nasączona potem kilku pokoleń
miała tętnić tchnieniem wiecznie
 
zamieniona w muzeum
pozbawiona wiecznego słowa
na pograniczu zapomnienia
utyka na bezpłodność fałszywej miłości
 
przerost formy nad wiarą zabija nadzieję




2010-05-29



https://truml.com


drukuj