Istar


emigrując


odkąd droga zawęża się pod drugą
przeczuwając rozstanie doręczamy
ostatni szept z wiarą że powroty
naglą do obietnic
 
przekładamy stopy w kolejne warstwy
idąc coraz głębiej podczas gdy inni 
zostawiają w oknie milczące cienie
 
odprowadza nas chłód i dźwięk kluczy
gubionych na ulicy tuż za zakrętem
ostatnia lampa gasi pragnienie nocy



https://truml.com


drukuj