Istar


słoność


wierzę w ten las
na skraju dosadzamy drzew
żeby nie tracić cienia
 
wszystko zaplanowane
borówkowe korale od święta
brunatne kapelusze na deszcz
na złość wrzosowe bukiety

ziemia trzyma nas w garści
choć nie ma od czego uciekać
 
uciszam natrętny wiatr kiedy całuje
moje piersi pod twoimi palcami
słońce ciepłym muśnięciem
kreśli namiętność ust

nie przesadza się starych drzew



https://truml.com


drukuj