Gabriela Iwińska


Rozdwojona


Odrywam kawałek naskórka.
Nie, nie chowam pod poduszkę.
Wiesz, że nie wierzę.

Ani też nie zjadam.
Nie jestem kanibalem,
chleb choćby z wczoraj jeszcze znajdę.

Nie oddam tobie.
O całym ciele nie możesz spamiętać,
to taki szczegół uleci na pewno.

Wprasuję go w kartkę.
Widzisz, to jedyny sposób,
by wiersz mnie wyraził.



https://truml.com


drukuj