Nevly


w kozi róg


powyżej smogu na ulicy banalnej
gdzie kaskada idiotów odbija się rykoszetem
a codzienna bieganina jest bliska obłędu
stoi poeta który wkleja się w tłum

bez histerii bez pędu układa myśli
w coś
przy czym czas
nie będzie miał nic do powiedzenia

nie dowiedzą się

zapędzeni



https://truml.com


drukuj