Nevly


podróż


spałaś zaklęta w sto i jeden milczeń
na przeciwko smaczniej niż pierogi z jagodami
ślinka mi ciekła
bałem się żeby cię nie obudzić
wyszedłem na papierosa
song nocy raczej zimowej w rytmie stukotu kół
przypominał jak nam daleko

było cholernie duszno
parząc usta ostatnim buchem
przełamałem strach

wróciłem

otworzyłaś oczy
do przedziału wpadło powietrze



https://truml.com


drukuj