eryk izakowski


chciałem biec...


pijane smugi wkoło
w objęcia wzięły wszystko
ludzie
muchy w lepie
biegną by toastu uniknąć
kolumny sadów
przestraszone stoją ciężko
może dumają
dlaczego kudłate życie
pod nogi im ucieka
słońce
mokre promienie tryska
napełniając lampki ziemi
- na próżno szukają ust
chłód się rozśpiewał
skurczonym ruchem dłoni

chciałem biec do ciebie
ale zmoczyło mi się serce



https://truml.com


drukuj