Andrzej Talarek


Jak bardzo jestem...



Jak bardzo jestem, kiedy stoję na krawężniku,
a za mną śpieszący w obojętności tłum ludzi,
a przede mną wypełniony żelazem potok aut?
 
Mały delikatnością ludzkiej tkanki
czy wielki myślami budującymi mosty
uśmiecham się do żółtego mlecza,
którego wiatr rzucił na trawnik środka drogi,
by trwał i świadczył o potędze życia.
 
Jakże piękny jest ten pospolity kwiat,
jeśli miejsce ekspozycji wybierze znawca Natury,
a oglądającym go jest poeta lub filozof.



https://truml.com


drukuj