Leszek


Wrócę poświatą księżyca


 tęsknić ci moja droga nie pozwolę
do piersi przytulę biedne serce twoje
zabiorę je ze sobą wszędzie
 na koniec świata albo jeszcze dalej
 
więc nie martw się moja kochana
powrócę  razem z wiatrem
przytulę cię do siebie wycałuję mocno
odlecę by zapłonąć tęczą 
 
 będę szukał cię w szumie strumyka
podglądał nocą w księżyca blasku
gdy on w pełni cię nocą obudzi
nie bój się to moje ramiona
 
Leszek K.



https://truml.com


drukuj