Kazimierz Sakowicz


zmęczony codziennością


 
zmęczony codziennością
nie wikłam się w żadne spory
nie rozpowiadam fałszywych założeń
nie czuję potrzeby reinkarnacji zdarzeń
powoli odchodzę
utykam na różnorakie bóle  
widząc sens w istnieniu śmierci
nawet jeśli marzenia umierają młodo
a wiersze nie wszystkie są dobre
 
życie jest jakie ma być
zależne od nas i od naszych oczekiwań
zwykle wymusza reakcje z zewnętrznych źródeł 
gdy inni za nas wiedzą lepiej co nam potrzebne
i bardzo chcą nas uszczęśliwić na swoja modłę
wedle dość płytkiego myślenia
na wzór własnej metodyki zachowań
aby jak najszybciej dojść do celu
nawet jeśli nieokreślony i zwodniczy 
kusi łatwym rozwiązaniem
 
zmęczony patrzę na wszystko z dystansem
nawet jeśli dystans już bardzo krótki
cieszę się gdy każdy nowy dzień jak wiersz
ma swój początek i zakończenie
 


 2012-04-27



https://truml.com


drukuj