Chartumes


inne czasy


kiedyś siadaliśmy na trawie
gubiąc noce między słowami
paliliśmy ogniska z godzin
inne były granice snów

nikt nie myślał o rachunkach
rozprutym kranie
kominku gorącym
co samotności nie ogrzewa

teraz noc kuca
na skraju lampki
grozę do snu sączy
powieki strach zaciągnąć



https://truml.com


drukuj