Bazyliszek


I w Toruniu statki


patrzę na ciebie noc całą
kiedy bawisz się niebem
 
znikasz w ramionach księżyca
gdy pod latarniami ucieka cień
 
koty buszują w odpadach
po drugiej stronie szarość
 
brak jej twarzy
brak gitary
 
boisz się kucyka
 
usta milczą
usta marzną
 
balkon na wysokościach
jak gołąb pomiędzy
 
wiem w kącie tylko fotel
biała samotność ścian
 
pies ogrzewa stopy
herbata zielona
 
słyszę szelest po tamtej stronie
jakby anioł przeszedł pokojem
 
może w herbacie
ukryłaś nieba



https://truml.com


drukuj