Jarosław Baprawski


Po długiej zimie


z wiosenną rują przymykam oko
rozanielony linią szpilek 
symfonią kształtów
idealnej pary nóg

przecież nie nosisz bielizy
jesteś dziksza od chuj wie czego

gdy krzyczysz moje imię
o pierwszej w nocy jeżą się włosy 
na grzbietach marcujących kotów płonie rzym

podaj mi oliwkę



https://truml.com


drukuj