Jarosław Baprawski


Jak zwykle


myśli wchodzą drzwiami
słowa wychodzą oknem

z modlitwą przekupek i bankierów
zacieram tynki na ścianach
samotną dziwkę kupuję
za dwadzieścia euro
jestem w niebie
tylko 

jak wypiję dziesięc piw małych
potomek agamemnona i mustafy
przyniesie mi w darze od tawerny
kolejnych pięc naboi
z nogą ośmiornicy
wykręcę numer 

przeładuję i zakocham się w transwestycie

potem wrócę
do zofii



https://truml.com


drukuj