Pietrek


cheruby duszy mej


sprośne tłuściutkie putta
przycupnęły na grzędzie za słownikami
coś tam świergolą łypiąc ptasio

podrzucam niebożętom okruszki
ostrożnie żeby nie spłoszyć

no chyba że mi srają
diakrytami na papier

wtedy nie ma zmiłuj
otwieram okno

won!



https://truml.com


drukuj