Konrad Redus


zmierzch ligi sprawiedliwych


jeszcze resztki sił wyskrobię
dorastające dziecko
zlekceważę obowiązek
super moce porzucę na parkingu
znów znielubię się z cieniem
stanę się zwykłym człowiekiem

obietnica wypłakana do księżyca
rejestruje satelita pijane dobro narodowe
nie każdy człowiek odpowiedzi szuka w diable
prawdy moralne kodeksy prawne
niebo w deszczu niespełnionych marzeń

liczy się kto upadnie
testując się by poznać prawdę
mierzyć ideologie każdego świata
codziennie iść spać w zgodzie
z uśmiechem rano wstawać i na szczyt życia
po trupach się wspinać



https://truml.com


drukuj