cieslik lucyna


Kubek gorącej herbaty






Ogrzej swe zmarznięte dłonie

na podwórku ziąb szaruga

poczuj się tu jak na tronie

już w kominku iskra mruga



zaraz ciepłem swym otuli

i jasnością zamigoce

odpędzi widok ponury

przykryje ciepłem jak kocem



odpoczywaj dziś niedziela

herbata się zaraz zaparzy

drewno już ogniem strzela

płomieniem smyra po twarzy



Kubek gorący weź w ręce

rozkoszuj się aromatem

przyniosę zaraz drew więcej

i znowu zrobię herbatę.



https://truml.com


drukuj