Darek i Mania


w oczekiwaniu pełni księżyca


nie patrzę w oczy
od dłuższego czasu
wypatruję słońca
może wypijemy
kiedyś grzańca

zanim wystygną
niespełnione
poskrywane
pełnią uśmiechu

***
zatracone wspomnienia
w goryczy słów
rzucanych
wilkołakom
na pożarcie

przyjaźnie

***
podszepty
bez odpowiedzi
jak niewysłany list
nie znaczą nic
oprócz tęsknoty
bycia
ze sobą
trzymają bosmana
w kosztownym pocałunku
i potopie słów
zamykają się
 



https://truml.com


drukuj