oczy jak pustynia


Oczy zmrużone w słońcu


znowu drabiną przyparłeś do muru
jakbyś żartował albo
podpuszczał słońca nie sięgnę
na nic zaszczyty

ja tylko zbieram słowa w wersy
i oczy mrużę
gdy wychodzę na zewnątrz

skupiam światło
by któregoś dnia  przeciągnąć je
do otwartej świadomości
i upuścić na tych
którzy bojąc się własnego cienia
schodzą na dalszy plan



https://truml.com


drukuj