Anna Maria Magdalena


kobieta


Kobieta z czarną chustą
na łysej  głowie
nikt nie wie dlaczego ich nie ma

pusty śmiech kostuchy
zaciskał się  na sercu
ledwo już bijącym, zmęczonym

marzenie o szklance czystej wody
przypierało do muru z rozpadających się cegieł biedy
nie umie płakać, życie jej nie nauczyło łez

twarda i silna dumnie idzie pustą ulicą
te uśmiechy spływają jak rześki deszcz wiosną
mogę odejść

z duszą i nowym życiem...



https://truml.com


drukuj