5 january 2013

5 january 2013, saturday ( Feb 5th, Ave )

Nie zachowała się ani jedna fotografia na której jesteśmy obie. Tylko taka, gdzie stoisz na moście, czarna, patrząc na wschód; na rzekę. Trzynaście lat temu. 

Znam to miejsce, którego już nie ma. Przęsła rozebrali któregoś lata żołnierze na ochotnika; ciebie już nie było, musiałam zrozumieć to sama.

  
Okna, pokoje kolejnych Twoich domów. Twoje psy, które tulisz jak dzieci. Twoje usta, jak wtedy. Nocne spotkanie w parku; djarum i perfumy, których nie pamiętam. Zimne i krótkie tamto lato.
Strach większy niż Twoje oczy trzymał wszystko we mnie.

W ciemności spiżarni leży małe pudełko pełne olejków i soli.

Listy sprzed lat pachną zupełnie inaczej. Teraz już nie umiałabym pisać. Nie wierzę, że pamiętasz język, którym mówiłam do Ciebie gdy byłyśmy dziećmi. Pewnej jesieni, w lesie za ceglanym domem.


number of comments: 5 | rating: 12 |  more 

Monika Joanna,  

przeczytałam, coś mi to przypomina, ale jeszcze nie wiem co. jakbym widziała już gdzieś te obrazy.

report |

Eva T.,  

Kilka obrazkow wylapalam dla siebie :) Jest cos niepokojacego, ale tez magicznie. Takie spontaniczne odczucie :)

report |

Florian Konrad,  

smutne, nostalgiczne

report |

lumtizo,  

Tęsknisz za nią? Zabrał ją przypadkowy żołnierz...?Czuję, że była lub jest Ci wciąż bliska....siostra?przyjaciółka, Ty sama....? Bardzo mnie to urzekło co napisałaś, bo również mam kogoś takiego, kto uważa że ja się zmieniłam i odeszłam z naszej wspólnej krainy, a ja myślę, że ona....jest egoistką i ma w sobie dużo żalu o tak wiele i o nic...świetnie napisane.

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1