Alutka P


gorączka


dwie szklanki zupełnie puste
lgną kiedy nie można tak łatwo
wypełnić siebie po brzegi

żeby bliżej kręcę
szczotkowane włosy do podłogi
nie wyrwałeś jeszcze wszystkich
na północy cieplej
mówisz że nie drętwieją ręce
niezwykle przytulne poduszki
wyłamują kawałki oddechów

we śnie tłuste bryły ziemi
głucho spadają dźwięki
łowione ze szczególną uwagą

wyrywam kolejny włos z głowy
przeprowadzki małe spalenia
na swoim miejscu kąt używałam przecież
wszystkich możliwych do zakrzywienia
pazur obcięty boli

karcisz kiedy wlokę ciało na śnieg
czekam żeby poczuć
kiedyś było mi zimno
pamiętam



https://truml.com


print