Wieśniak M


z cicha noc


podszedł do sań poprawić mocowania
trzeba się spieszyć pomyślał
czasu mało

rudolf miał czerwony nos
ale mógł uchodzić za mikołaja

w czerwonym polarze coca coli
prezentował się widowiskowo

trzeba się spieszyć

przygładził śnieżnobiałą brodę
przykrywała ranę oparzeniową 
po awarii węzła ciepłowniczego
a prywatnie jego miejsca
na ziemi

zwolnił
już za późno dochodziła osiemnasta
zamknięte pewnie
duża żeliwna wanna na saniach 
przybrała nagle na wadze

śnieg delikatnie prószy
w oddali małe światełko
wyznacza kierunek marszu

ho ho!... ho ho ho!
zawołał wesoło

skup wciąż  otwarty



https://truml.com


print