sisey


audyt


urodziły mnie stare kobiety
przeciw urokom utykając wstążki
dostatek mając w kontrakcie
niepewnością wzrastałem coraz głębszą
aż przyszedł dzień z estetyką 
przyszywaną grubym ściegiem
sam na sam pozostałem
wciśnięty w cudze buty

jakże się chciało w pięść zwinąć
z respektem parki brały w pysk
a nam na ławce śmiech się rozpanoszył
i we łbie wibra gdy się sztachnąłem
zapachem twoich włosów niepojętym

nie wiedziałem wówczas
ile drzwi otworzę
ile zamknę
pochowały mnie stare kobiety



https://truml.com


print