amnesja


człowiek z aluminium


z workiem na plecach
ugięty pod ciężarem puszek
mijał ludzi
z kamienia, żelaza, papieru

wśród nocnej ciszy
rozległy się obelgi i kpiny
a on szedł
patrzyłam za nim długo

to był on: Nieświęty
gdy znikł
wtopiłam się w tłum
ludzi z krwi i kości



https://truml.com


print