byłem...


dzisiaj


przenikanie światów twój i mój
zgrzyt trybów traktujemy łagodnością
rezygnując z hamulców
przyspawane krzyki zamieniamy w szept
złość oczu przytulam mocno
uśpiona odchodzi
szanujesz zabawki leciwego młodzieńca
a ja kolejny rok
zapomniałem o twoich urodzinach
nie zmieniajmy nic



https://truml.com


print