Yaro


na jakiś czas


uronię łzę do kielicha pełnego wspomnień
zaszyję  się w pokoju gdzie zapach kadzideła
daje spokój 
usnę na jakiś czas

by nocą
po deptkaku spacerować
i zapomieć twoje kroki

 przesączony przez pergamin 
idę o krok dalej zapominam się czasem 

na skale wyryłem słowa
może odczytasz
może zmyje je deszcz



https://truml.com


print