Marek Gajowniczek


Śmiech


Niech się marszczą nosy.
Niech podnoszą głosy.
Luzik!
Niech targają włosy,
lub piszą donosy.
Guzik!
Próbują wykosić,
bo mają mnie dosyć.
Buzi!
Im zacieklej szczują -
bardziej motywują
ludzi!

A jakież to słowo
aż tak bardzo złości,
że przedziwną zmową
przesiąkli do kości?

Może to jest "OPÓR",
albo "PRAWDOMÓWNOŚĆ"
lub " PRZYJAŹŃ Z OKOPÓW"?
Raczej zwykłe g....
zrobione z zawiści, że po prostu TRWAM.
Coś, czego nie mają,
a ja to coś znam!

Niech się marszczą nosy...



https://truml.com


print