Jarosław Baprawski


Znieczulica


ból głowy
idzie za rękę
z pustynnym potworem
sahara to pryszcz
jedno piwo
 przedsionek oazy
serce stanie za chwilę
nie
kurwa
 jednak bije
jakieś głosy
z lewa
i z prawa
pogranicze obłędu
zatrzymanie oddechu
śmierć wybawieniem
jeszcze wodotryski potu
zmieszane z trzydniówką
oddechu
o śmierci
gdzie jesteś 
może wytrwać
anioł stróż
wytrwaj
zdecydowanie
do sklepu
przechylam browar

proszę pana
w sklepie nie wolno

ja umieram

Wynocha



https://truml.com


print