Marek Gajowniczek


Korporacja władzy


Pewnie nie chodzi im już o Polskę,
ale o własną pozycję.
Prawdziwsze dziś są zrywy kibolskie
niż gierki prawników śliskie.

A Polska? Ludzie? Obywatele? -
Potrzebni co cztery lata!
Cała ta reszta może niewiele.
W niebie ich czeka zapłata.

Liczy się tylko matematyka,
strategia, wodzów rozkazy.
Wewnętrznych sporów problematyka
i korporacja wszechwładzy.

Wszystko za mandat! - Za nominację!
Za kilka lat przy korycie!
Nieważne żadne inne atrakcje.
Władza to całe ich życie.

Ich chlebodawcą jest teraz Unia.
Tutaj już wszystko zabrali.
Myślą, że Naród kompletnie zdurniał.
Będziemy dłużej czekali?



https://truml.com


print