PatrycjaŻurek


Aborcja


Oderwane od ciemności
Od tego ciepła matczynego, którego już nic mi nie zastąpi

Jakaś wielka zimna łyżka
mnie od niej oddziela. To boli.

Niemy krzyk z niewykształconych strun głosowych
utkwił mi gdzieś w głowie

Moja mała wielka walka (o życie)
Przegrana!

Już umieram to tylko chwila
już się od mamy odrywam

Wyląduje na śmie(r)tniku
chociaż jestem już dzieckiem!



https://truml.com


print