Wieśniak M


moczum panie


woda życia- bo o niej mowa
uparła się znowu posłować
do świata z którego banitą
pytali: a po co ci to?
nie lepiej tunelem do końca
rzeką morzem do słońca
nie idź tam znów  nie wracaj
muszę! to moja praca
jeszcze mnie tam potrzeba
tak zmyć się po prostu nie da
tam dom mój pęcherz kochany
a mnie przecież do rany
przyłóż na serce na korzonki
miałbym odpłynąć?- mrzonki!
słabość farmacji obnażę
niech wie kto tu moczarzem!



https://truml.com


print