Natali


nie ma


suszę lustro tuż przed świtem 
ranek budzi rogate poduszki 

wpełza w szkle odbity 
promień łasi się 
liże stopy 
ogrzewa prześcieradło  
prześwietla złudzenia 

pocieranie skroni  
nie wyleczy 
ze skutków pożegnania 

listopad już od września  
czeka na listonosza

.



https://truml.com


print