dora pandora


W samotności


Kolejny samotny dzień
kolejna samotna noc
kolejny raz skrzywdzona
poczuć Twa dłon na mej głowie
ciepło oddechu w codzienności
nocami krążyć bezsensownie
bo i tak nigdy Cie nie dogonię
kolejny samotny dzień
kolejna samotna noc
ludzie obcy i dziwni
postacie w marmurowych garniturach
kolejny raz skrzywdzona
w banałach słów nie usłyszą
w bezsilności swej łapię ścianę
w końcu mówię* kurwa tak się nie da!*
kolejny samotny dzień
kolejna rana w sercu
kolejna nienawiść do kolekcji doszła
wściekłość mnie ogarnia
chciałam tylko garść szczęścia
Już nawet tego mieć nie mogę
kolejny samotny dzień
kolejna samotna noc
---A wezcie się wszyscy odpierdolcie....



https://truml.com


print