Ustinja21


pod ścianą


zgniłeś. dwa razy dwa.
moje czarne serce fermentuje w kałamarzu
kolejnego poety. cień
przy alei lubomirskich.

to był ten bieg jeden z najważniejszych w umieraniu
i spowiedź nierówna jak cegły
liczyłeś dwa razy dwa. potem

szybko
osuwali się z nóg jak szmaciane marionetki

dwa razy dwa. ściana ma kolor krzyku
krat nie wyłamanych tej szczęśliwej nocy

requiem na skrzydłach odlatujących ptaków.
nagie gałęzie.


16.11.2011r., Rz.



https://truml.com


print