oczy jak pustynia


ONA do końca po wieki


z żalem patrzyła gdy otwierał postrzały
niebezpiecznie jak drzwi w trakcie lotu
w przestworza albo w jedną stronę
i topił w nich przeszłość tak

aby męczyła później lizał z niesmakiem
chował się za wstydem roztrząsając
ciszę i odszedł za głosem zdrowego
rozsądku a może piosenki noc

wciągnęła ją w pulapkę domknęła powieki



tekst z 08.11.2009 nieco "odsłowiony"



https://truml.com


print