elunia


w swobodnej tonacji



lubię usiąść i mieć przed sobą przestrzeń 
horyzont jest wtedy tylko tłem 

rozmawiam z Nim o dokładnościach 
raczej jest to monolog 
czasem płacz 
niczym nieuzasadnione skargi 

czy jest to moja zachłanność 
na dotykanie 
przyzwyczajanie się do tego 
czego nie zabiorę ze sobą 

czy mogę jeszcze zostać tu 
gdzie drzewa są na tyle twarde 
by zapamiętać siłę 
z jaką zdobywam każdy dzień 

i nie chcę wiedzieć 
kiedy ostatni zachód słońca



https://truml.com


print