hossa


Dobry dzień


W takim dniu od rana świeci słońce. Pasta do zębów, szybka Lavazza,
całkiem nieśpieszne całowanie a potem wygląda się przez okno i nie dziwi:

ta sama para ptaków w tym samym gnieździe.
W takim dniu nie pisze się wierszy o umieraniu.

Kazimierz przewietrzył szuflady i poukładał zdjęcia.
Sprawdził czy zostały zapłacone ostatnie rachunki.
Następnie ubrał się w stary, nadal najlepszy czarny garnitur. Ten sam.
Zdjął doniczkę ze ściany, sprawdził gwóźdź i ostatni raz podlał paprotkę.

Kazimierz nie pisał wierszy.
Nie miał dla kogo ale był pedantem.



https://truml.com


print