Wieśniak M


wiersz niebanalny


wiersz niebanalny

wyrwane konteksty na tyłach wroga
grzmią absurdalną ciszą
zaprawione przydawki w  nawiasów pożogach
nieugięte nie widzą nie słyszą

wirują groteskowe śmiechy paraboli
po okręgach w te i z powrotem
wyświniona u koryta rycyną nie boli
choć nie wie co będzie czym będzie potem

skrwawiony zewłok wyrasta
na przekór prawom i wbrew logice
zimnych ogni zniczem po mogiłach szasta
wystrzelony trygonem na szpicę



https://truml.com


print