Tamara Titkowa
Wierszyk barber'a
Zanurzam palce w polu po ściętych cebulach. Niegdys pełne chaszcze łzawych warzyw Opustoszała na bezpieczny chód nieznana kraina IQ. Szwędają sie po niej obcy chłopi oszpecone kobiety
https://truml.com
print