Gabriela Iwińska


Oby wiersz


podano kawior w restauracji
oby kiełbasa była dla psa

dostaję rachunki i rachunki
oby listonosz znalazł list z 1970

wstaję przed czasem i patrzę przez okno
oby była mgła

na śniadanie czekam obiadu i dalej nic
oby kolacja podała się sama

wódka stoi twardo nietknięta
oby ktoś zastukał do towarzystwa

oby jestem
oby czuję
oby w ogóle było coś



https://truml.com


print