Gałązka


Skarga z Cmentarza Orląt


Ach!
Jakże trudno było się
Wyrwać
z Twych ciepłych ramion,
W
świat potłuczonego szkła!
 
Rozumiesz
jednak…
Amor
patriae nostra lex.
 
 
I
byłam dla chłopców Aniołem Stróżem,
Z
krzyżem czerwonym – aureolą!
I
byłam dla chłopców Odkupicielem,
Na
biały fartuch przyjmowałam
brunatne,
czerwone grzechy.
I
byłam dla chłopców Charonem,
Modlitwą
prowadziłam ich przez nurty Styksu.
Płacili
mi obolami, łzami…
 
 
Nawet,
gdy kula przebiła mą krtań,
Byłam
Semper Fidelis!
Pamięci
nie zniszczą buldożery!



https://truml.com


print