marcin reuko


CZWARTEK


Więcej światła niż zwykle
tylko przez szybę
w pokoju bez zmian

ten zapach nocy skatowanej
muzyką i papierosami
wciera się w ubranie

roznoszę jak chorobę
to zapatrzenie
więc dziś nie wyjdę

Nie wyjdę bo
na drugim piętrze znowu ktoś zarzynał ścianę miłością
chrobotanie noża
byłem pijany i trzęsą się dłonie niepoprawnie

więcej światła niż zwykle
powoduje niebezpieczne plamy na skórze
oczy prześwietla
po duszę



https://truml.com


print