Jarosław Trześniewski


Akatyst koci


czarny kot się modli prosto w ciebie patrzy
złotym okiem przeciąga grzbiet do zdjęcia
z krzyża takiej ikony Rublow  by się nie wstydził
wschodzi słońce nie dalej za blisko poczęcie
 
dotyka pręgą chmur w podszewce nocy
na parapecie coraz bliżej dotyk Ozyrysa
rudy pająk nić wije brabancko a od rosy
miękka jest ciemność gnie i trwa
 
na wysokości Pan nic nie ujmując
kotu pająkowi nie modląc się wcale
daje znak przymierza a eolska harfa
zagra  albo i nie zagra



https://truml.com


print