Marek Gajowniczek


Wielcy poeci...


Ślą swoje wiersze gdzieś w internecie
wielcy poeci z małych miasteczek.
Z przepięknych myśli budują mosty
i wielkie serca wciskają w posty.

Stadami wiersze lecą pod chmury.
Rozpacz wyrwaną spod klawiatury,
gorącą miłość, tęsknotę, żart -
pospiesznie zbiera jesienny wiatr.

Rosną  stronice brzuchatych teczek
wielkich poetów z małych miasteczek.
Drżą ich serduszka bez rezonansu,
gdy nie ma echa słownych pasjansów.

Kiedy im ekran nic nie odpowie,
chłodno się składa słowo po słowie
i myśl się wolno samotna wlecze
wielkich poetów z małych miasteczek.

Nadzieja czasem głośniej zastuka -
że ktoś odnajdzie, że ktoś odszuka,
że skomentuje - da jakiś znak...
A czas upływa wciąż byle jak.

Chcieliby  słowa wyryć w kamieniu!
Krzyczeć lub śpiewać! - Nie tkwić w milczeniu,
a nad krytycznym płaczą e-mailem,
i piszą swoje tęskniąc zwyczajnie.

Z przepięknych myśli budują mosty
i wielkie serca wciskają w posty.
Jak są wspaniali? - Pewnie nie wiecie -
wielcy poeci z małych miasteczek.



https://truml.com


print