Czarek Stawecki


Myśli nieuczesane


wciąż trwa ten pierwszy dreszcz
przeszywa palców końce
wciąż trwa to podniecenie
unosi tuż nad dywan
 
niepewność się kotłuje
wciąż z brakiem zapewnienia
strach się czai na rzęsach
 
znów radość zmysły pieści
lecz spływa po łez rzece
słów mak się sypie z gardła
a cisza schnie po kątach
 
wciąż drażni błoga woń
wciąż gładkość dłoni czuć
a strach się czai na rzęsach
 
aksamit ust wciąż grzeje
zasłania świat realiów
poduszka kolan jak „Jasiek”
ustala błogo myslenie
 
chęć bycia, bliskości, uścisku
wciąż trzyma ster na powierzchni
a strach się czai na rzęsach



https://truml.com


print