Stefanowicz


czaszka z papierosem - ekfraza


bywa że jestem zamyślony
pustkę mam wtedy zamiast wzroku
świądem wnętrzności wytrzewionych
dziwię się czerni drżącej wokół

pustką oglądam dno przeszłości
pustką oceniam bezmiar czasu
rozrzucam kości nad nicością
nicością ważę ciężar zasług

gdy ty urządzasz kiepski teatr
odgrażasz mi się drżącym gestem
i w twarz wypluwasz że mnie nie ma
ja udowadniam ci że jestem

czego potrzeba żebyś przestał
nad sobą wreszcie się użalać
wciąż zamyślony czuję niesmak
papieros z wolna się dopala

http://www.impresjonizm.art.pl/vangogh/gogh28.jpg



https://truml.com


print