Agent


Czarne



Ucieknij półżywa w rosnący smak mroku.
Przeczucie zakazu.
Rozważ - Bóg zabronił.
W najgorszym wypadku pstryknie Cię palcem,
jak wiele razy przedtem.
 
To było kłamstwo, smutniejsze od Twojego,
dla wszystkich zakazanych łez.
Ale ja nie mogę być tak silny,
nadchodzi czarny koniec.
Zniknijmy.
 
Nigdy więcej.
Czasy szarości zawsze są blisko.
Cholerny błąd, zrodzony, oderwany od wszystkich win.
Wszystko jest wybielone,
zapomnij swoje grzechy.
Napieraj dalej dla złych celów.
 
Pozwól nam być przygnębionymi,
bez żadnej korony.
Zabierz na pokład złe nowiny,
Twoja podróż dobiega końca.
 
To było kłamstwo.



https://truml.com


print