Wieśniak M


wiersz o sprawach ostatecznych


wybiegłem trzaskając powiekami

spóźniony na zbyt pospieszny
ostatni pociąg z tej zapomnianej
przez boga i ludzi mieściny

nie starczyło biletów
a ja miałem puste kieszenie

ostatecznie wcale nie muszę
wyjeżdzać

jeszcze tylko jeden papieros



https://truml.com


print