Weidorje


Poniżej zera


Żadnego pęknięcia ni skazy
w bezwiednym kołataniu serca,
pragnienia spisane migotaniem powiek
u progu nieważkiego poranka.

Dopiero unosiłem się ponad
a już dryfuję i spadam
poniżej zera.



https://truml.com


print